środa, 3 sierpnia 2016

Rozrachunek z teraźniejszością (Tadeusz Pióro, „Powązki”)

Dominik Borowski
("Projektor" - 3/2015)
„Powązki” to nowy tomik poetycki Tadeusza Pióro – warszawskiego poety, tłumacza, felietonisty. Jego tytuł budzi jednoznaczne skojarzenia dla czytelników, nawet jeśli nie są warszawiakami. Przywołuje Cmentarz Powązkowski, czyli najbardziej znaną, zabytkową nekropolię w stolicy. Świetnie łączy się to z szatą graficzną, która została utrzymana w czarno-białej tonacji. Czy będzie to zatem próba rozrachunku z przeszłością?

Już lektura kilku wierszy pozwala odpowiedź na postawione pytanie. Utwory Tadeusza Pióro to rozrachunek, ale związany z teraźniejszością, w której żyje podmiot liryczny. W poetyckich refleksjach pojawiają się jednak odniesienia do jakiegoś dawniej, którego doświadczyło „ja” liryczne (Teraz już nie, ale wtedy). Pozwala to na uwydatnienie wszelkich różnic bądź podobieństw, jakie tu występują. 

„Randka przynosi ważne spostrzeżenie o seksualności. Spotkanie kobiety i mężczyzny prowadzi zazwyczaj do seksu, który ma nikły wpływ na bieg życia współczesnych ludzi. Nie sprzyja tworzeniu silnych więzi emocjonalnych, jest przygodą. Z tym wiąże się tekst „Dlaczego jestem frajerem”, w którym podmiot liryczny uskarża się na nieszczęśliwą miłość. Jego wybranka nie jest mu wierna, lecz on nie przestaje jej kochać. Podmiot to człowiek, który nie może odnaleźć się pośród współczesnej rozwiązłości.

W „Polaroidzie” zwrócono uwagę na relacje pomiędzy ludźmi. Przypadkowy, samotny człowiek bez zmartwień nie wzbudza zaufania. Zupełnie inaczej jest z grupą ludzi, których się zna. Takie zestawienie zostało podsumowane celną refleksją, że czasy wojny niczego nie nauczyły nikogo. Wciąż popełniane są te same błędy.

Ciekawy wydaje się jeszcze wiersz „Pojęcie ironii”, który jest najkrótszym tekstem w tomiku, bo składa się na niego tylko interpunkcja („:)”). Ta kompozycja oddaje fałszywość, jaką obserwujemy w dzisiejszych czasach. Niby kogoś lubimy i uśmiechamy się do niego, a w głębi duszy czujemy coś przeciwnego. 

Tomik poetycki „Powązki” wpisuje się do kategorii poezji, która zainteresowała się codziennością i potocznym językiem, nie tracąc jednak swojego artyzmu. W wierszach podjęto krytykę naszych czasów, w których zapanowała degrengolada. Może poeta ma całkowitą rację? Jak sądzisz czytelniku?
Tadeusz Pióro, „Powązki”, s. 46, Biuro Literackie, Wrocław 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz