Beata Utkowska
("Projektor" - 1/2016)
Książka Jerzego Daniela „Wierni sobie. W kręgu szkolnych
kolegów Stefana Żeromskiego” (Kielce 2015) stanowi próbę odtworzenia kontaktów Żeromskiego z kolegami poznanymi w kieleckim
gimnazjum.
Punktem
wyjścia tej historii – sprawnie napisanej, posługującej się narracją niemal
powieściową (z retardacjami, wybieganiem w przyszłość, zawieszaniem głosu,
zwrotami do czytelnika) – jest fotografia ośmiu mężczyzn stojących z wieńcem na
Placu Zamkowym w dniu pogrzebu Żeromskiego. Na odwrocie fotografii ktoś
zanotował: „Koło Kielczan”, i ten dopisek stwarza znakomity pretekst do
rekonstrukcji dziejów Koła: towarzystwa powołanego w początkach 1925 r.,
mającego siedzibę w Warszawie i zakładającego wspieranie „młodzieży akademickiej
pochodzącej z Kielc” oraz „pomoc wzajemną materialną i duchową”. Publikacje
„Pamiętników Koła Kielczan” – wspominające Żeromskiego – pozwalają
Danielowi cofnąć się do lat szkolnych pisarza i snuć opowieść o kieleckim
gimnazjum.
Głównym
źródłem informacji są dla autora „Dzienniki” Żeromskiego, obficie
cytowane i streszczane. Tym samym opowieść o „kolegach Żeromskiego” staje się w
gruncie rzeczy opowieścią o Żeromskim – jest to nie tyle książka o Haliku,
Radzikowskim, Ruśkiewiczu i wielu innych szkolnych towarzyszach pisarza, ile o
tym, jak on tych swoich towarzyszy postrzegał, jakie ich portrety pozostawił w
„Dziennikach” – młodzieńczych, emocjonalnych, często kokieteryjnych lub
niesprawiedliwych. To wizerunki subiektywne, kierujące się osobistymi sympatiami
i antypatiami diarysty, chwilowymi jego kaprysami lub stałymi uczuciami. Nawet
poglądy bohaterów książki poznajemy z perspektywy Żeromskiego, a im bardziej
odbiegają one od zapatrywań pisarza, tym większej krytyce są poddawane.
Właściwie
tylko czterech z nich otrzymuje bardziej samodzielną, podmiotową tożsamość. Na
końcu książki, niejako poza głównym nurtem opowieści, usytuowane zostały
biogramy Jana Strożeckiego, Jana Wacława Machajskiego, Edwarda Łuszczkiewicza i
Zygmunta Wasilewskiego. Są to oczywiście biogramy nakierowane na Żeromskiego,
skoncentrowane na relacjach ich bohaterów z pisarzem, ale dużo bogatsze,
pozwalające się wypowiedzieć i drugiej stronie – w niepublikowanych dotąd
listach do pisarza. Wydaje się, że dopiero w tych czterech życiorysach
przegląda się pokolenie Żeromskiego. Socjalista Strożecki, anarchista
Machajski, tradycjonalista Łuszczkiewicz i narodowiec Wasilewski – niemal pełne
spectrum pokoleniowych różnic i rozłamów, a przecież ludzi rzeczywiście
„wiernych sobie”, wspierający się w trudnych życiowych sytuacjach.
Książka
Jerzego Daniela stanowi dobrą inspirację do spisania dziejów pokolenia
Żeromskiego. Autor nie miał chyba takich ambicji – w centrum jego narracji stoi
Żeromski, przez którego życie przesuwają się kolejni nauczyciele i uczniowie
kieleckiego gimnazjum, czasem pozostając w nim na dłużej, czasem znikając po
opuszczeniu przez pisarza murów szkoły. „Wierni sobie. W kręgu szkolnych
kolegów Stefana Żeromskiego” to udana i potrzebna próba popularyzacji
„Dzienników” pisarza. Ma też spore walory informacyjne: integralną
częścią publikacji są biogramy uczniów gimnazjum oraz reprodukcje unikatowych
zdjęć archiwalnych. Znawcom Żeromskiego, regionalistom, osobom zainteresowanym
realiami polskiej szkoły XIX wieku książka powinna dostarczyć wiele
czytelniczej satysfakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz