Michał Siedlecki
("Projektor" - 3/2015)
„Konsultanci” (2014) to dziewiąta z kolei książka Szczęsnego Wrońskiego – pochodzącego z Żywca poety, prozaika, aktora, reżysera, performera oraz animatora kultury, który od wielu lat związany jest twórczo z Krakowem i z Kielcami. Jego najnowsza, pełna fantasmagorii powieść odzwierciedla – podobnie zresztą jak świat wierszy pisarza – szczególną umiejętność artysty do budowania intrygującej przestrzeni literackiej, opartej głównie na filozoficznym (egzystencjalno-ontologicznym) dyskursie wzbogaconym o liryczną wyobraźnię twórcy, pochylającego się skwapliwie nad społeczno-historyczno-politycznym obrazem współczesnej Polski.
Wydany w ubiegłym roku utwór Wrońskiego oparty został przede wszystkim na grze wyobraźni artysty. Nawet pełny tytuł owej książki zawiera w sobie surrealistyczne przesłanie, gdyż brzmi on w sposób następujący: „Konsultanci. Powiastka intelektualno-genitalna czyli rzecz o inwigilacji, manipulacji, totalitaryzacji i innych perwersjach tego i nie tego świata”. W ten sposób można – na zasadzie wcale nie tak dalekiej asocjacji – przyrównać zamysł autora „Wolnej miłości” (2000, I nagroda w ogólnopolskim konkursie im. M. Reja z Nagłowic) do konceptu Witkacego, który swoją debiutancką powieść zatytułował przecież: „622 upadki Bunga czyli Demoniczna kobieta” (1910-1911). Oba teksty pozostają zresztą ze sobą w pewien sposób zbieżne nawet pod kątem fabularnym, gdyż – mimo że czas ich akcji dzieli od siebie niemal cały wiek – bazują one – prócz mniej lub bardziej formalnych odniesień w nich pisarzy do filozofii nowożytnej – na kilku wspólnych fundamentach: nieoczekiwanych splotach zdarzeń naznaczonych groteską, projekcjami onirycznymi, czarnym humorem i ironią.
„Konsultanci” dzielą się na dwie części. W pierwszej z nich („Wyrok”) Piotr – protagonista tej powieści – reprezentuje symbolicznie całe polskie pokolenie „Solidarności”. Jako student prawa doświadcza on bezpośrednio – choć w na poły karykaturalny i przewrotny sposób – wydarzeń stanu wojennego: przesłuchań, aresztowań oraz inwigilacji. W drugiej odsłonie książki Wrońskiego („The Show Must Go On”) jej główny bohater – zmagający się z piętnem wyroku za działalność opozycyjną – występuje w telewizyjnym show jako zwycięzca publicznego plebiscytu. Utwór artysty wieńczy zaś „Epilog”, w którym Piotr ze swoją żoną Izą wkraczają w nierzeczywiste uniwersum tajemniczych podziemi rodem ze świata snu, gdzie wszyscy ulegają swoistej „bylejakości” oraz stają się (…) marginesowi i marionetkowi. To zatem niezmiernie smutny konterfekt naszych wyjałowionych moralnie czasów.
„Konsultantów” można więc uznać za ważną współczesną powieść polską, w treści której ukazane przez Wrońskiego absurdy rodzimego świata à rebours, tylko pozornie deformują naszą lokalną rzeczywistość, gdyż jej prawdziwy obraz nie różni się na co dzień wcale od irracjonalnej tragifarsy.
Szczęsny Wroński, „Konsultanci”, s. 253, Księgarnia Akademicka, Kraków 2014.
("Projektor" - 3/2015)
„Konsultanci” (2014) to dziewiąta z kolei książka Szczęsnego Wrońskiego – pochodzącego z Żywca poety, prozaika, aktora, reżysera, performera oraz animatora kultury, który od wielu lat związany jest twórczo z Krakowem i z Kielcami. Jego najnowsza, pełna fantasmagorii powieść odzwierciedla – podobnie zresztą jak świat wierszy pisarza – szczególną umiejętność artysty do budowania intrygującej przestrzeni literackiej, opartej głównie na filozoficznym (egzystencjalno-ontologicznym) dyskursie wzbogaconym o liryczną wyobraźnię twórcy, pochylającego się skwapliwie nad społeczno-historyczno-politycznym obrazem współczesnej Polski.
Wydany w ubiegłym roku utwór Wrońskiego oparty został przede wszystkim na grze wyobraźni artysty. Nawet pełny tytuł owej książki zawiera w sobie surrealistyczne przesłanie, gdyż brzmi on w sposób następujący: „Konsultanci. Powiastka intelektualno-genitalna czyli rzecz o inwigilacji, manipulacji, totalitaryzacji i innych perwersjach tego i nie tego świata”. W ten sposób można – na zasadzie wcale nie tak dalekiej asocjacji – przyrównać zamysł autora „Wolnej miłości” (2000, I nagroda w ogólnopolskim konkursie im. M. Reja z Nagłowic) do konceptu Witkacego, który swoją debiutancką powieść zatytułował przecież: „622 upadki Bunga czyli Demoniczna kobieta” (1910-1911). Oba teksty pozostają zresztą ze sobą w pewien sposób zbieżne nawet pod kątem fabularnym, gdyż – mimo że czas ich akcji dzieli od siebie niemal cały wiek – bazują one – prócz mniej lub bardziej formalnych odniesień w nich pisarzy do filozofii nowożytnej – na kilku wspólnych fundamentach: nieoczekiwanych splotach zdarzeń naznaczonych groteską, projekcjami onirycznymi, czarnym humorem i ironią.
„Konsultanci” dzielą się na dwie części. W pierwszej z nich („Wyrok”) Piotr – protagonista tej powieści – reprezentuje symbolicznie całe polskie pokolenie „Solidarności”. Jako student prawa doświadcza on bezpośrednio – choć w na poły karykaturalny i przewrotny sposób – wydarzeń stanu wojennego: przesłuchań, aresztowań oraz inwigilacji. W drugiej odsłonie książki Wrońskiego („The Show Must Go On”) jej główny bohater – zmagający się z piętnem wyroku za działalność opozycyjną – występuje w telewizyjnym show jako zwycięzca publicznego plebiscytu. Utwór artysty wieńczy zaś „Epilog”, w którym Piotr ze swoją żoną Izą wkraczają w nierzeczywiste uniwersum tajemniczych podziemi rodem ze świata snu, gdzie wszyscy ulegają swoistej „bylejakości” oraz stają się (…) marginesowi i marionetkowi. To zatem niezmiernie smutny konterfekt naszych wyjałowionych moralnie czasów.
„Konsultantów” można więc uznać za ważną współczesną powieść polską, w treści której ukazane przez Wrońskiego absurdy rodzimego świata à rebours, tylko pozornie deformują naszą lokalną rzeczywistość, gdyż jej prawdziwy obraz nie różni się na co dzień wcale od irracjonalnej tragifarsy.
Szczęsny Wroński, „Konsultanci”, s. 253, Księgarnia Akademicka, Kraków 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz