niedziela, 31 lipca 2016

Z oddali gorzej widać („Najlepszy poeta nigdy nie wygrywa. Historia slamu w Polsce 2003-2012”)

Paweł Chmielewski
("Projektor" - 1/2014)
Publikacja pod patronatem Katedry Performatyki UJ stara się nakreślić obraz fenomenu slam poetry czyli pojedynków na wiersze nad Wisłą. 

Obok artykułów porządkujących wiedzę teoretycznoliteracką (istotną dla chcących pisać o tym zjawisku w Polsce) znalazły się obszerne relacje dokumentujące wydarzenia w Warszawie, Lublinie, Łodzi, Krakowie, Wrocławiu i Olsztynie oraz wywiady z uczestnikami.

Czy jest coś o Kielcach? Między 2004 a 2012 r. odbyło się tutaj dwadzieścia dziewięć pojedynków, wydano dwa tomu poezji ich uczestników i ukazało się ponad pięćdziesiąt artykułów dokumentujących te wydarzenia . I co? I nic – w książce. Pewnie mamy kiepską promocję kultury. Albo jak to ze swoistą elegancją powiedział znany krakowski dziennikarz, że gdzieś koło Miechowa kończy się dla niego cywilizacja. A może inaczej? Może tak jak w zdaniu z tekstu Agaty Kołodziej: Na przykład miasto Bielefeld, które jest takimi polskimi Kielcami. Ma ono w swoim obrębie piętnaście regularnych slamów. Podobno z oddali lepiej widać.
„Najlepszy poeta nigdy nie wygrywa. Historia slamu w Polsce 2003-2012”, red. Agata Kołodziej, s. 277, Hub Wydawniczy Rozdzielczość Chleba, Kraków 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz