Paweł Chmielewski
("Projektor" - 3/2013)
Ojciec Bąbla i Kękusia nie żyje. Zmarł Edmund Niziurski (ur. 25 lipca 1925 r. w Kielcach). Bohaterów jego książek – Grubego Cypka, Inocentego Ankohlika, Wieńczysława Nieszczególnego, stryja Dionizego Kiwajłłę, Hippollita Kwassa, Feliksa Bańkę, Kleksika – zna chyba każdy czytelnik w Polsce.
Groteskowy świat kreowany przez twórcę
„Niewiarygodnych przygód Marka Piegusa” obłaskawia i śmierć, i głupotę i
okrucieństwo. Lingwistyczna ekwilibrystyka pisarza to rzecz rzadko spotykana
nawet w tzw. „poważnej” literaturze. Oto reklama Spółdzielni Pracowników i
Użytkowników „Trumna” z powieści „Awantury kosmiczne”: Wstąp i podpisz umowę
wstępną! Skorzystaj z naszej usługi. To potrwa tylko chwilę, a ułożysz sobie
sprawy na wieczność. Dla młodzieży szkolnej, żołnierzy i emerytów 50% zniżki.
Oferujemy losowanie pogrzebów klasy S i „trumny familijne” – szczególnie
przydatne dla ofiar rodzinnych kraks samochodowych.
Każda książka debiutującego w 1944 r. w „Biuletynie
Informacyjnym” autora opierała się na trzech fundamentach: zwielokrotnionym,
perfekcyjnym absurdzie (militarna parodia w „Siódmym wtajemniczeniu” – wojna
dwóch zwaśnionych stronnictw Blokerów i Matusów, szpiegostwo, wykorzystanie
broni niekonwencjonalnej – pchły, świerzb, konwencja w sprawie traktowania
więźniów).
Areną nieustannej walki i podchodów jest w
pisarstwie Niziurskiego szkoła. Z jednej strony pechowi, lecz sprytni uczniowie
prześladowani przez „czwororęcznych”, „przerośniętych” i matematyczne zadania
(np. o złośliwych rolnikach sadzących peluszkę z bobem), a z drugiej grono
pedagogiczne: Groźny jest także Trąbaczewski, nasz chemik, zwany popularnie
Trąbą. Z powodu sinusoidy psychicznej. Ma niebezpieczne zafalowania, przypływy
i odpływy energii. („Szkolny lud, Okulla i ja”). To radosny świat a’rebours
z uczniowską Spółdzielnią „Ściągaczka” i „Bractwem Szepczących”.
Trzecim stałym elementem jest kryminalna intryga.
Jeśli przestępcy Niziurskiego są z pozoru groźni to wciąż pozostają
dżentelmenami (przyznają swoim ofiarom renty ze specjalnych funduszy prowadzonych
przez Bank Przelewów Jednostronnych i Niedobrowolnych) o szczególnych
upodobaniach: Bogumił Kadryll uwielbia wodę jaśminową, Wieńczysław
Nieszczególny walerianę („Klub włóczykijów”) i zawsze pokrzyżuje im plany jakiś
poszukiwacz mitycznego skarbu z piątej klasy.
Odszedł ostatni z wielkiej powojennej czwórki klasyków
literatury młodzieżowej (Alfred Szklarski, Zbigniew Nienacki, Adam Bahdaj,
Niziurski).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz