Dominik Borowski
("Projektor" - 5/2016)
„Pozdrowienia dla
wieczności” Zbigniewa Toborka to dość pokaźny tomik wierszy, który może
przypominać antologię twórczości poety. Nie jest to jednak żadne podsumowanie
poetyckiej działalności ani wybór najlepszych utworów. Poeta sam zdradza: Napisałem
tyle wierszy/ że powinienem być szczęśliwy/ lub przynajmniej zadowolony/ a ja
czuję pustkę i złość/ i znów szukam wiersza/ tego jednego jedynego który mnie
ocali/ na chwilę na wieczność.
Podmiot liryczny wciąż dąży do napisania wiersza, który go
zadowoli. I właśnie wszystkie te poetyckie próby tworzą jego najnowszy tomik.
Choć w całym zbiorku znajdziemy około dwustu wierszy,
można w nich odnaleźć wiele wspólnego. Zarówno w doborze problematyki, jak i w
artystycznym ujęciu. Łączy je również wspólny cel, który ujawnia tytuł tomiku.
„Pozdrowienia dla wieczności” można odbierać jako pozostawienie intelektualnego
spadku dla przyszłych pokoleń, co od razu przypomina horacjański pomnik. Co
zatem nam przekazuje?
Wiersze poety stanowią
odzwierciedlenie osobistych przeżyć i refleksji, co nadaje jego lirykom
autentyzmu. Podmiot nie wstydzi mówić się o swoich życiowych doświadczeniach,
jak choroba czy poczucie zbliżającej się śmierci. Mimo jednak przykrych chwil,
potrafi cieszyć się światem i dostrzegać nawet najmniejsze jego walory. Ważni
są dla niego ludzi, z którymi może porozmawiać i cieszyć się z ich obecności,
szczególne miejsce ma tutaj żona i syn. Poetycka refleksja nie ogranicza się
jedynie do tego, co widzialne. W wielu wierszach przywoływany jest Bóg, który
towarzyszy „ja” lirycznemu w ziemskiej wędrówce. Jego wizerunek przypomina Boga
nowotestamentowego, który jest dla człowieka miłosierdziem. Boska opatrzność,
bliscy ludzie i umiejętność radowania się życiem pomagają poecie oswoić się ze
śmiercią: Spokojnie/ to tylko koniec życia / zbliża się wielkimi krokami
(s. 134). W ten sposób mówi wyraźnie czytelnikowi, że mimo chwil słabości można
przezwyciężyć najtrudniejsze chwile.
W tomiku Toborka ważny
jest język, jakim mówi do czytelników podmiot liryczny. Widać, że formułowanie
własnych myśli nie sprawia mu problemu. Unika tutaj przesadnej metaforyki i
nadmiernego upiększania poetyckich zdań, dzięki czemu liryczna wypowiedź staje
prosta i jasna. Z jednej strony delikatny język powoduje, że uwaga odbiorcy
skupia się na treści, jaką chce przekazać podmiot. Z drugiej – rozszerza grono
czytelników, bo nie odstrasza niezrozumiałością.
„Pozdrowienia dla
wieczności” to poetycki zapis zmagania się z codziennym życiem i jego
trudnościami, którym można się przeciwstawić. Wpisany tutaj optymizm przechodzi
na czytelnika, który ma szansę uczestniczenia w lirycznej terapii. Lektura
skłania też do refleksji nad tym, co ważne w życiu każdego z nas.
Zbigniew Toborek, Pozdrowienia
dla wieczności, U poety, Kielce 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz