czwartek, 27 października 2016

Teraz i na zawsze (Zbigniew Toborek, "Pozdrowienia dla wieczności")

Dominik Borowski

("Projektor" - 5/2016)

„Pozdrowienia dla wieczności” Zbigniewa Toborka to dość pokaźny tomik wierszy, który może przypominać antologię twórczości poety. Nie jest to jednak żadne podsumowanie poetyckiej działalności ani wybór najlepszych utworów. Poeta sam zdradza: Napisałem tyle wierszy/ że powinienem być szczęśliwy/ lub przynajmniej zadowolony/ a ja czuję pustkę i złość/ i znów szukam wiersza/ tego jednego jedynego który mnie ocali/ na chwilę na wieczność.

Podmiot liryczny wciąż dąży do napisania wiersza, który go zadowoli. I właśnie wszystkie te poetyckie próby tworzą jego najnowszy tomik.
Choć w całym zbiorku znajdziemy około dwustu wierszy, można w nich odnaleźć wiele wspólnego. Zarówno w doborze problematyki, jak i w artystycznym ujęciu. Łączy je również wspólny cel, który ujawnia tytuł tomiku. „Pozdrowienia dla wieczności” można odbierać jako pozostawienie intelektualnego spadku dla przyszłych pokoleń, co od razu przypomina horacjański pomnik. Co zatem nam przekazuje?

Wiersze poety stanowią odzwierciedlenie osobistych przeżyć i refleksji, co nadaje jego lirykom autentyzmu. Podmiot nie wstydzi mówić się o swoich życiowych doświadczeniach, jak choroba czy poczucie zbliżającej się śmierci. Mimo jednak przykrych chwil, potrafi cieszyć się światem i dostrzegać nawet najmniejsze jego walory. Ważni są dla niego ludzi, z którymi może porozmawiać i cieszyć się z ich obecności, szczególne miejsce ma tutaj żona i syn. Poetycka refleksja nie ogranicza się jedynie do tego, co widzialne. W wielu wierszach przywoływany jest Bóg, który towarzyszy „ja” lirycznemu w ziemskiej wędrówce. Jego wizerunek przypomina Boga nowotestamentowego, który jest dla człowieka miłosierdziem. Boska opatrzność, bliscy ludzie i umiejętność radowania się życiem pomagają poecie oswoić się ze śmiercią: Spokojnie/ to tylko koniec życia / zbliża się wielkimi krokami (s. 134). W ten sposób mówi wyraźnie czytelnikowi, że mimo chwil słabości można przezwyciężyć najtrudniejsze chwile. 

W tomiku Toborka ważny jest język, jakim mówi do czytelników podmiot liryczny. Widać, że formułowanie własnych myśli nie sprawia mu problemu. Unika tutaj przesadnej metaforyki i nadmiernego upiększania poetyckich zdań, dzięki czemu liryczna wypowiedź staje prosta i jasna. Z jednej strony delikatny język powoduje, że uwaga odbiorcy skupia się na treści, jaką chce przekazać podmiot. Z drugiej – rozszerza grono czytelników, bo nie odstrasza niezrozumiałością. 

„Pozdrowienia dla wieczności” to poetycki zapis zmagania się z codziennym życiem i jego trudnościami, którym można się przeciwstawić. Wpisany tutaj optymizm przechodzi na czytelnika, który ma szansę uczestniczenia w lirycznej terapii. Lektura skłania też do refleksji nad tym, co ważne w życiu każdego z nas. 
Zbigniew Toborek, Pozdrowienia dla wieczności, U poety, Kielce 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz