Martyna
Musiał
("Projektor" - 5/2016)
Pasją
króla Cypru, Pigmaliona, była rzeźba. Stworzył figurę idealnej kobiety, tak
piękną, że nie potrafił powstrzymać swoich uczuć do niej. Bogini Afrodyta
zauważyła cierpienia władcy i ożywiła marmurowy posąg. Tak narodziła się
Galatea.
Mit
o Galatei i Pigmalionie, choć wydaje się odległy, jest zarazem bardzo aktualny.
Dowodzi tego Jan Stasieńko w książce „Niematerialne Galatee w wehikułach
rozkoszy i bólu”. Relacje między człowiekiem a technologią też mogą być
bliskie, a nawet intymne. Niewątpliwie na ich powszechność ma wpływ rozwój
nauki, choć już w przeszłości, niektóre urządzenia potrafiły wywołać w odbiorcy
szczególne emocje.
Stasieńko
przygląda się intymności z perspektywy posthumanistycznej. Człowiek nie jest, a
w każdym razie już nie musi być w centrum dyskursu. Sygnały komunikacyjne stają
się ważniejsze niż ich nośniki, w tym ludzkie ciało – człowiek równie dobrze
może funkcjonować w domenie cyfrowej. Informacja zaczyna być uważana za osobną
jakość, a bywa, że w pewnym sensie nawet oddzielny byt. Obiekty nieożywione są
niejednokrotnie humanizowane, co nadaje im cechy podmiotów. Jednocześnie ludzki
podmiot zostaje zredukowany do informacji, przez co w pewnym stopniu zostaje
uprzedmiotowiony. Technologie medialne zyskują więc status równorzędny wobec
człowieka. To umożliwia tworzenie emocjonalnej więzi między żywym człowiekiem a
tworami cyfrowymi.
Autor bada relacje między ludzkim podmiotem, a
informacją traktowaną podmiotowo, na kilku przykładach, takich jak peep show,
animacja, green i blue box, teleprompter, interaktywne programy telewizyjne,
bazy danych czy gry komputerowe. W przypadku każdego „aparatu medialnego”
intymność zaznacza się w inny sposób. Może zachodzić zarówno na etapie
budowania przekazów medialnych (jak w przypadku animatorów kreskówek), jak i
ich odbioru. Bywa, że tworzy się dzięki budowaniu własnych narracji w obrębie
danej technologii (tak jak w quizach telewizyjnych, w których odbiorcy są
angażowani w to, co dzieje się na wizji).
Budowanie intymności jest możliwe również z
mechanizmami medialnymi, które są źródłem przyjemności, często seksualnej (np.
peep show), lub aparatami przemocy (np. uśmiercanie postaci w popularnej grze
„The Sims”).
Najwyraźniej jednak bliskość ta zaznacza się w
przypadku obiektofilów, którzy szukają płaszczyzny emocjonalnego porozumienia
między gatunkami (autor przytacza wyjątkowo ciekawy przykład Japończyka, który
poślubił postać z gry komputerowej – działanie bez mocy prawnej, jednak
stanowiące wyjątkowo silny symboliczny przekaz).
„Niematerialne Galatee w wehikułach rozkoszy i
bólu” to rozbudowane studium posthumanistycznej intymności, które pokazuje
badany problem z wielu perspektyw. Z pewnością zainteresuje wszystkich badaczy
i miłośników nowoczesnych mediów audiowizualnych.
Jan Stasieńko, Niematerialne Galatee w
wehikułach rozkoszy i bólu. Technologie mediów jako aparaty kreowania
posthumanistycznej intymności, Wydawnictwo Naukowe Katedra, Gdańsk 2015, s.
368 + fotografie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz